Publicznie czy prywatnie?

Znajomość języków obcych nie jest już dzisiaj czymś zarezerwowanym tylko dla osób wykształconych. Języki obce (i to bardzo różna) weszły już dawno do szkół, a nawet przedszkoli. Wielu rodziców chce jednak indywidualnie kierować nauka języków obcych swych dzieci, a bywają i tacy, którzy nie są po prostu zadowoleni z oferty edukacyjnej szkół publicznych pod względem nauki języków obcych.

Co wtedy najczęściej robią tacy rodzice. Najczęściej wpisują w wyszukiwarkę na przykład: „nauka niemieckiego warszawa” i samodzielnie wybierają ofertę edukacyjną dla swoich pociech. Nie jest to już dzisiaj postrzegane jako snobizm, ale troska o dobre wykształcenie młodego pokolenia.

Prawdą jest, że szkolna nauka języków obcych w większości znacznie odbiega od metod i form oferowanych w prywatnych ośrodkach. W szkołach publicznych (podobnie jak na innych przedmiotach nauczania) obwiązuje siedzenie w ławce, książka, zeszyt, słuchanie wykłady nauczyciela i wykonywanie ćwiczeń. W prywatnych placówkach (szczególnie jeśli uczyć się maja dzieci) zajęcia mają bardziej swobodny charakter (bo kto nauczy się wiele będąc w stresie?). Najmłodsi nie siedzą w ławkach, a na dywanikach, na podłodze i często w kręgu (nie muszą patrzeć na plecy kolegów). Nacisk kładzie się tam przede wszystkim na rozumienie mowy i na naukę mówienia. Jeśli te umiejętności dzieci maja opanowane, dopiero wówczas przechodzi się do książek i ćwiczeń. Dzieci u starsi uczniowie bardzo chętnie chodzą na takie zajęcia językowe.

Jeśli więc po wpisaniu w wyszukiwarkę hasła: nauka niemieckiego warszawa” rodzic nie jest zdecydowany, niech wybierze się na pierwsze lekcje razem z dzieckiem.